Cuba shop © 2015 . All rights reserved.

Historia pewnej mielonki, czyli jak wróciłam do pisania

Na Kubie nie ma praktycznie nic¹. Pomijam czarny rynek (jest wszystko, poza oczywistym dla Obcego wejścia do tegoż) oraz sklepy na kartki (nadal właściwie po stronie “nic”). Sklepy dewizowe obiecują lśniącą szklaną witryną, szwadronem ochrony i chłodkiem klimatyzacji dużo więcej … Continue reading