Afganistan pochłonął mnie całą, a ja – przyznam uczciwie – z zachwytem dałam się porwać. Każda komórka ciała, każdy zmysł jest tutaj. Jest teraz. Próbuje zrozumieć to miejsce. Stagnację podszytą niewyobrażalnym wręcz wyostrzeniem wszystkich zmysłów, wiecznym napięciem ubranym w leniwe poobiednie drzemki. Continue reading