Wedle wszelkiej logiki powinnam się bać. Bo podróżuję sama, bo w zdecydowanej większości po nieutartych ścieżkach, gdzie nie wiem, co mnie czeka i gdzie nikt nie czeka na mnie. Continue reading
Author Archives: Katarzyna Tolwinska
Shangri-la, po trzecie… I’m not well
Po trzecie, zaniemogłam… Wyjeżdżając z Dali, 300 kilometrów wcześniej i 1200 metrów niżej, właścicielka mojego hotelu nie znoszącym sprzeciwu głosem wykrzyczała mi listę powodów…
I’m not well… Back in Dali, 300 kilometers away and 1200 meters lower, my landlady was convincing me in the rather authoritarian way that going to Shangri-la is an irrational idea … Continue reading
Under the Red Star
Galeria powstała na fali tekstu “Komuno, wróć!” Słowo wyjaśnienia należy się fotografiom z Gorghaland, o którym w “Komuno, wróć!” jednego słowa nie ma. Nie bez powodu, bowiem Gorghaland to trochę inna historia. Inna, acz mam wrażenie często spotykana. Gorghland to … Continue reading
Shangri-la, po drugie… Mao
Po drugie, mój pierwszy wieczór w Shangri-la przyniósł jedną z najbardziej abstrakcyjnych rozmów, jakie ostatnimi czasy odbyłam. Dojechałam tak szczęśliwa ośmioma godzinami non-stop-kina-w-przedniej-szybie, że nic mi nie było straszne. Powoli zapadał zmrok, ale spojrzałam na mapę, 2 kilometry do starego … Continue reading
Shangri-la, Po pierwsze
Po pierwsze, pierwszy raz od ponad trzech lat widzę śnieg. W oddali, rozłożony jak panisko na strzelistych górach. Wziął mnie z zaskoczenia, zza zakrętu. Wypełnił przednią szybę autobusu w którym dochrapałam się honorowego miejsca obok kierowcy. Miejsce owo, pierwotnie fotel … Continue reading
Khone tekani… Iran
Imagine a box covered in the beautiful sapphire fabric with a golden pattern. Imagine two thousand photos in it….
Wyobraź sobie pudełko obite szafirową tkaniną, z plecionym złotą nitką w tym szafirze perskim wzorem. Wyobraź sobie dwa tysiące zdjęć mieszkających w tym pudełku… Continue reading
Komuno, wróć! / Trailer
Komunizm mnie intryguje. Po prawdzie to zaczął mnie intrygować z każdym kolejnym miesiącem w drodze. W podróży ciągle się przedstawiasz, opowiadasz o tym skąd jesteś, upraszczasz albo wchodzisz w zawiłe rozmowy, ale niezmiennie stajesz wobec definiowania swojego kraju i Ciebie … Continue reading
Whale shark / Trailer
Mam z rekinem wielorybim metafizyczną relację. Nie jest to relacja długa ani też obfita w spotkania. O istnieniu rekinów wielorybich, przyznam, nawet nie wiedziałam dwa lata temu. Ale kiedy już się pojawił w moim życiu, pojawił się magicznie.
I have a metaphysical relationship with a whale shark. It’s neither long nor intense. Continue reading
Kogo Kasia w Birmie spotkała
Schroniłam się przed upałem w najbliższej restauracyjce. Schron to był raczej lichy. Co prawda słońce już nie paliło skóry, ale za to powietrze zgęstniało w bezokiennym wnętrzu w falującą zawiesinę. Podwieszone pod sufitem gigantyczne łopaty wiatraka bezskutecznie próbowały je mielić, … Continue reading
Whale hunters of Lamalera /Trailer/ Łowcy wielorybów
Zaczęło się od listu. Nie, zaczęło się od spotkania w Kuala Lumpur. Jednego z tych spotkań podróżników, kiedy siadacie do kolacji, a o świcie nadal macie sobie jeszcze wiele do powiedzenia.
It stared with a letter. No, it started with a meeting in Kuala Lumpur. One of those travelers tete-a-tete when you sit for dinner and by the dawn you still have so much more to say. Continue reading
Raja Ampat / Trailer
Raja Ampat, podwodna Shangri-La, magiczne dwa słowa powtarzane w środowisku nurków w akompaniamencie głośnego westchnięcia. Westchniecie może się odnosić do dwóch nadrzędnych cech Raja Ampat….
Raja Ampat, underwater Shangri-La, two magic words repeated between divers to the accompaniment of sighs. Sighs are performed in reference to two superior characteristics of Raja Ampat… Continue reading
Trailers INTRO
Przedstawiam Wam nową serię “Trailers”, czyli w pięknej mowie polskiej “Trejlery”, tudzież “Zajawki” z ukłonem w stronę językowych purystów. Formuła jest prosta, jedno zdjęcie, kilka zdań. Continue reading